Ile jest prawdy w powiedzeniu „człowiek głodny to jest zły”? A jeśli jest, to czy ma to przełożenie na decyzje podejmowane w tak sformalizowanej dziedzinie, jaką teoretycznie jest sądownictwo? Nazywam się Łukasz Jachowicz i zapraszam do wysłuchania 65. odcinka Świata w trzy minuty, w którym przyjrzymy się (metaforycznie) talerzom u sędziów.
Prawo powinno nam się kojarzyć z czymś jednoznacznym, a nawet jeśli są w nim jakieś dwuznaczności, gdzieś tam są sędziowie, którzy swoją mądrością i doświadczeniem dopilnują, by sprawiedliwości stało się zadość. Biorą pod uwagę wyłącznie fakty, korzystają z tych samych zbiorów prawa i w tych samych sytuacjach wydają takie same decyzje. A w każdym razie tak powinno być.
Z drugiej strony, istnieje wiele badań wskazujących, że jeśli podejmujemy szereg podobnych decyzji, dążymy do uproszczenia sobie życia i podjęcia decyzji, która wymaga najmniej wysiłku. Na przykład – nic nie zmieniają.
Jak więc jest z decyzjami sędziów? By się przekonać, naukowcy wzięli na warsztat 1112 spraw związanych z potencjalnym przedterminowym zwolnieniem lub złagodzeniem wyroku, przeprowadzonych przez ośmioro sędziów w czterech izraelskich więzieniach.
Badacze zajęli się nie tylko zbadaniem decyzji sędziów, ale też nałożyli je na siatkę czasową. W ciągu dnia, sędzia ma dwie przerwy na posiłek – który jest jednocześnie czasem odpoczynku. W związku z tym decyzje są podejmowane w trzech blokach czasowych – oddzielonych od siebie kanapką czy innym obiadem.
Jaki był efekt badania? Jeśli chcesz złagodzenia wyroku, staraj się o to, by twój przypadek był rozpatrywany o poranku lub zaraz po przerwie. Szansa na korzystną decyzję spada w ciągu dnia z 65% zaraz po przerwie, do blisko zera tuż przed kolejnym posiłkiem. Zaraz po przerwie, szanse sukcesu znów rosną do 65%. Badacze próbowali też sprawdzić, czy na te decyzje mogły wpłynąć np poprzednio podjęte orzeczenia, płeć i rasa skazanego lub liczba wcześniej podjętych złagodzeń – jednak wyszło im, że nie miały one tak wielkiego wpływu na wynik, jak czas dzielący sędziego od przerwy.
Podsumowując – im dłużej sędziowie pracowali nad podobnymi sprawami bez przerwy, tym częściej podejmowali decyzję o utrzymaniu status quo. To wiedza istotna dla każdego z nas – gdy musimy podjąć ciąg podobnych decyzji, a ich wynik jest dla kogoś istotny, zaplanujmy częstsze przerwy dla brzuszka i umysłu.
No i pamiętajmy, że zaczął się nowy rok szkolny. Za kilka tygodni studenci wrócą na uczelnie. Przed częścią z was sezon egzaminów, kartkówek i kolokwiów. Może warto się zastanowić nad batonikiem dla nauczycieli?
Źródła: