O niemieckim nastolatku który porwał Cessnę i wylądował na Placu Czerwonym słyszał chyba każdy. O tym, że skrót LOT rozszyfrowywano kiedyś jako Landing On Tempelhof, bo tylko w 1981 roku na to lotnisko uprowadzono dziewięć samolotów, pewnie też. Ale o maleńkiej Kukułce, którą można zobaczyć w krakowskim Muzeum Lotnictwa słyszeli głównie lotnicy.
Zapraszam do 80., lotniczo-historycznego odcinka podkastu Świat w Trzy Minuty.
Pilot to ciekawa bestia. Musi stąpać twardo po ziemi, a jednocześnie żyje z głową w chmurach. Kiedy ktoś pozna radość przemieszczania się w trzecim wymiarze, trudno mu znieść sztuczne ograniczenia narzucane przez grawitację – i politykę.
Ma wyobraźnię, ma chęć wolności, ma umiejętności… nic dziwnego, że zdarzało mu się wylądować “przypadkiem” w Wiedniu zamiast w Bratysławie, albo w Berlinie Zachodnim zamiast Wschodnim. Swoją drogą, tylko na zachodnioniemieckim Tempelhof przez cały PRL wylądowało 16 samolotów LOTu, porwanych przez pasażerów lub samych pilotów.
Co jednak zrobić, gdy ma się umiejętności, ale nie chce się narażać setek pasażerów na stres i nieprzyjemności związane z późniejszymi przesłuchaniami? Przed takim dylematem stanął zmarły niedawno Eugeniusz Pieniążek – instruktor pilotażu, szybownik, wreszcie – agropilot. To ostatnie jest dość istotne – agropiloci latają zwykle metr-dwa nad polem, żeby precyzyjnie rozpylić chemikalia.
W latach 60 przeprowadzał pokazy polskich szybowców w krajach skandynawskich, w związku z tym w domu rewizytowali go zagraniczni piloci. Zainteresowały się nim służby bezpieczeństwa, on odmówił współpracy – i skończyło się latanie na zagraniczne pokazy i opylanie pól, a w końcu nawet praca.
Dwa kolejne lata Pieniążek spędził na budowaniu w pokoju o powierzchni 8 metrów kwadratowych elementów małego samolotu, które w 1971 połączono w jedną całość, oblatano i ochrzczono mianem Kukułka. Samolot o znakach rejestracyjnych SP-PHN stał się małą sensacją – wyszkolono na nim 44 pilotów (!) – i jednocześnie przepustką konstruktora do wolności. We wrześniu 1971 roku, po starcie z Krosna, skierował się w stronę Jugosławii. Lecąc przez burzę, nisko, korzystając z map samochodowych i nazw miejscowości na tablicach kolejowych, dotarł do Suboticy. W Polsce uznany za zaginionego, siedem miesięcy spędził w jugosłowiańskim areszcie, po czym przeniósł się do Szwecji. Tam udało mu się połączyć z resztą rodziny – zresztą dzięki fikcyjnemu ślubowi jednego ze szwedzkich pilotów z jego żoną – i mieszkał tam do początku lat 90.
Od 15 lat maleńką Kukułkę można oglądać w krakowskim Muzeum Lotnictwa Polskiego. Które to zresztą muzeum polecam każdemu fanowi lotnictwa.
Więcej informacji:
- Kukułka – opis na stronach Wikipedii
- Muzeum Lotnictwa Polskiego
- Kukułka na stronach MLP
- informacja o śmierci Eugeniusza Pieniążka
- Wielkie Ucieczki – serial, którego 7. odcinek poświęcono Kukułce
Zdjęcia pochodzą z materiałów archiwalnych (tytułowe), ze zbiorów MLP (samolot w locie) oraz z Wikipedii (samolot na wystawie, licencja CC-BY-SA, autor: Pysiekm)