W trzecim odcinku Świata w trzy minuty opowiadałem o tym, że gwiazdą polarną nie zawsze jest ta związana z Małą Niedźwiedzicą. A czy wiesz, że również igła kompasu nie zawsze pokazuje górę kuli ziemskiej? Dziś o historii potwierdzonej przez niezwykłe drzewo.
Igła kompasu pokazuje północ – tego uczymy na poziomie przedszkola. W szkole dochodzą dodatkowe informacje – na przykład, że północ magnetyczna i geograficzna się nie pokrywają. Biegun magnetyczny jest oddalony od geograficznego o mniej więcej osiemset kilometrów – obecnie jest gdzieś pod wyspą Ellesmere’a, w Kanadzie.
Dlaczego kładę nacisk na słowo obecnie? Bo magnetyczna północ wędruje, obecnie z prędkością 44 kilometrów rocznie. I znów OBECNIE – bo tempo zmiany nie jest stałe, czasem biegun przesuwa się o 14, a czasem o 60 km w ciągu jednego roku.
Co jakiś czas tempo wędrówki biegunów magnetycznych gwałtownie przyspiesza i nawet zdarza się chwilowe odwrócenie biegunowości Ziemi. Chwilowe – oczywiście w rozumieniu geologicznym. Najlepiej zbadane odwrócenie miało miejsce stosunkowo niedawno – 42’000 lat temu i trwało zaskakująco krótko. Najpierw przez około 250 lat bieguny wędrowały, by ustabilizować się w odwróconej formie na 440 lat. Oficjalnie nazywa się to Wydarzeniem Laschampa, ale – w związku z tym, że tysięcy było 42 – spotkacie też nazwę Wydarzenie Adamsa, na cześć twórcy Autostopem przez Galaktykę.
Ale co z tym drzewem? Jednym z biologicznych cudów jest Agatis Nowozelandzki, inaczej nazywany drzewem kauri. Żyją średnio kilkaset lat, i są dość… duże. W 2019 odkryto pozostałości drzewa kauri, które żyło przez 1700 lat – i to dokładnie 42 tysiące lat temu. Douglas Adams pozdrawia.
Dzięki temu odkryciu, naukowcy dostali możliwość dokładnego przebadania organizmu, którego okres życia prawie w całości pokrywał się z okresem ostatniego znanego nam odwrócenia biegunów. Dane te skorelowano z wynikami innych badań, na przykład osadów z dna Morza Czarnego. Dzięki temu wiemy, że w czasie ostatniej zamiany biegunów, moc ziemskiego pola magnetycznego spadała do kilku procent obecnego, przez 400 lat miała poniżej 28% obecnego – i wiemy też, z czym to się wiązało. Mocno wzrósł poziom szkodliwego dla nas promieniowania kosmicznego – gdyby ludzie wtedy żyli i mieli elektronikę, ci co by przeżyli, nie bawiliby się nią szczególnie długo. Zmniejszyła się warstwa ozonowa, to też nie było szczególnie dobre dla żyjących wtedy organizmów. Za to przez 400 lat zorza polarna była widoczna na całej kuli ziemskiej.
Pojawiają się hipotezy, że Wydarzenie Laschampa spowodowało wyginięcie wielu gatunków zwierząt, mogło też doprowadzić do zagłady neandertalczyków. Debata na ten temat nadal trwa, więc nie traktujmy tego jako obowiązującej teorii.
Dodatkowe informacje:
- Ancient kauri trees capture last collapse of Earth’s magnetic field
- Laschamp event (Wikipedia)
- A Hitchhiker’s Guide to an Ancient Geomagnetic Disruption
- 42,000-year-old sub-fossil trees: more accurate analysis of reversal of Earth’s magnetic field
Zdjęcie drzewa kauri: Nelson Parker, źródło: eurekalert.org
Animacja ruchu biegunów: NOAA/NCEI